Jesienny poranek, wąska droga z kolorowymi drzewami, cisza, spokój. Aż tu nagle….
2,0 ecobiust, 307 dzielnych rumaków (po małym wirusie), lotka od wersji RS, czerwone zaciski hamulców i customowy wydech, który tak pięknie brzmiał…
Wpadł mi przed obiektyw Ford Focus ST z 2018 roku, którego pstrykałem dla wręcz zakochanego w nim właściciela. Nie wiem jak dla całokształtu, bo się nie przejechałem, ale w dźwięku wydechu – oj można!
Kilka moich ulubionych strzałów poniżej 🙂